wtorek, 23 lipca 2013

Pokażę ci swoją męską stronę. ( Chanyeol - EXO - K )

Na samym początku chciałabym przeprosić za to, że
nie piszę scenariuszy w kolejności ich zamawiania czyli :

*Onew
*Chanyeol
*Zelo
*Kris

Dlatego, że naszło mnie na napisanie scenariusza tego typu a pasował mi on do Chanyeola.
Wiem, że to trochę niesprawiedliwe, ale skoro już napisałam go
to pomyślałam , że wstawię przed moim jutrzejszym wyjazdem za granicę. 
Resztę scenariuszy wstawię po moim powrocie za tydzień.
Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie złe i będziecie cierpliwie czekać na swoje opowiadania z biasami ^^. Jeszcze raz mianhae.

Chanyeol | via Tumblr 
 
Dorm Exo - jedna wielka dżungla pełna niesfornych małpek. Zazwyczaj jest tu głośno, zapachy brudnych ubrań unoszą się w powietrzu. Wszędzie
wrzaski i głośne rozmowy oraz przekomarzanie się całymi dniami. 
Byłaś najlepszą przyjaciółką zespołu. Miałaś nawet swój własny pokój w dormie i mieszkałaś z nimi. Sprzątałaś ich bajzel, gotowałaś, chodziłaś na wszystkie ich 
spotkania z fanami i wywiady oraz pomagałaś w trudnych momentach.
 
Teraz było inaczej. Cisza, błogość, spokój i czystość. Dlaczego? Cały zespół wyszedł 
na miasto. Zostałaś tylko ty i twój najlepszy
przyjaciel Chanyeol. "Przyjaciel".....tylko co to słowo oznaczało w waszym słowniku?
Wszyscy śmiali się z was, że powinniście zostać parą, 
a wy wtedy śmialiście się z nich jeszcze bardziej.

Siedziałaś teraz w dormie na kanapie, czytając nową książkę. Podczas
kiedy ty oddawałaś się lekturze i 
przeżywałaś każdą chwilę z głównym bohaterem, Chanyeol
okropnie się nudził. Patrzałaś na niego co chwilę jednym okiem. 
To kładł się na ziemi , to się po niej turlał, to rapował sobie coś cicho pod nosem,
albo przyjmował pozycję :
*jestem nietoperzem zwisam w dół z kanapy*.
Widząc to, zaśmiałaś się cicho.

- _______. Nudzi mi się. - jęknął.
- Yeolie proszę cię. ( albo Yeolii, Yeoli....nie wiedziałam jak XD ) 
- Poróbmy coś. - oznajmił.
- Czytam teraz, to ty nie potrafisz się sobą zająć. - stwierdziłaś fakt.
- To ty się mną zajmij ! - Co jak co, ale to zabrzmiało ci dwuznacznie.
- Oppa, jestem zajęta. 
- Dosyć ! Książka ważniejsza niż przyjaciel ?! Nie pozwalam ! - krzyknął i wyrwał ci lekturę z rąk.
- Yah ! Głupku ! Oddaj to ! - zaczęłaś za nim biegać i skakać, ale był wyższy i nie mogłaś dosięgnąć. Lataliście po całym dormie. Aż w końcu Chanyeol
zatrzymał się w przed pokoju i wrzucił twoją książkę do szafy na buty. Stanęłaś przed nim najwyraźniej zdenerwowana.

- Nie oddam ! - wytknął ci język. Najwyraźniej bardzo go to bawiło.
- Śmieszy cię to ?! 
- Ne !! 
- Wiesz co ?! Z tobą to jak z dzieckiem ! - wrzasnęłaś. Wiedziałaś, że nie lubił kiedy tak mówiłaś. Ale to prawda ! On się tak zachowywał ! Jego uśmiech zszedł mu 
z twarzy. 

- Co powiedziałaś ?
- To co słyszałeś.
- A więc udowodnię ci, że nie zachowuję się jak dziecko. - rzekł dumnie.
Zdziwiło cię to, ponieważ kiedy tak zawsze mówiłaś, to wychodził z pokoju naburmuszony i potrafił nie odzywać się do końca dnia.
- Jak niby chcesz to zrobić ?
- Zabiorę cię na randkę. - odparł. Ta odpowiedź zupełnie cię zdezorientowała.
- Mwoh ?
- To nie będzie prawdziwa....tylko taka udawana. Pokażę ci jak romantyczny i męski potrafię być, a wtedy już nigdy tak mnie nie obrazisz.
- Zgoda. - już nie mogłaś się doczekać kiedy zobaczysz Chanyeola w takim wcieleniu.
Niby wszyscy mówili, że taki jest - romantyczny, ale
nigdy nie miałaś okazji doświadczyć tego na własnej skórze.
- To idziemy. - oświadczył i otworzył drzwi. - Nasza "nibyrandka" zaczyna się właśnie teraz. - dodał. Szłaś za nim cicho, aż doszliście do małej kawiarni.
Usiadłaś przy stoliku i zamówiliście 2 capuccino.
Między wami panowała niezręczna cisza.
Wyrwał was z tego kelner, który przyniósł kawy.
 
- Mmmm....pycha. - odezwałaś się.
- Cieszę się, że ci smakuje. Lubię tutaj przychodzić. Cały personel mnie tu zna. - wyjaśnił
i obdarzył cię swoim zniewalającym uśmiechem. Przez chwilę
zapomniałaś o swoich zmysłach, ale już
po chwili pomyślałaś 'To tylko Chanyeol czym ja się tu zachwycam'.
- Uhm. Gdzie idziemy później ?
- Moglibyśmy iść do parku. - oznajmił.
- Arasso. - pow wypiciu kawy wyszliście i skierowaliście 
się w stronę miejskiego parku. Przyjaciel pokazał ci piękną polanę, więc
usiedliście tam. 
- Wow....widać stąd cały park.
- Ne.....może pójdę po lody ? - spytał.
- Dla mnie truskawkowo-waniliowe. - odparłaś z uśmiechem, a on wstał i poszedł na dół do budki z lodami. Ten Chanyeol wydawał ci się inny.
Po chwili już wracał z lodami.
- Proszę bardzo. - podał ci je....i znowu ten uśmiech. Nie zauważyłaś kiedy pobrudziłaś się lekko
przy ustach. Chłopak zaczął cicho się śmiać.
- Coś nie tak ? - spytałaś najwidoczniej zdziwiona
- Ani....tylko...masz tu...loda. - powiedział i przejechał kciukiem po twojej wardze, a potem znowu się zaśmiał. Myślałaś, że zapadniesz się pod ziemię.
- Komawo. - powiedziałaś pod nosem. Długo jeszcze tam siedzieliście.
Gdzieś.....do wieczora. Potem poszliście na plac zabaw.
Było pusto, usiadłaś na huśtawce. Nagle poczułaś, że Chanyeol pcha cię lekko.
- Rozbujam cię. - powiedział ochoczo. Rozmawialiście o wszystkim, ale
czas minął wam za szybko. Zaczęłaś żałować, że to nie jest 
prawdziwa randka tylko taka na niby.
Szliście prostą drogą do domu. 
Drogę oświecały tylko latarnie, a między wami panowała cisza.
W pewnej chwili wasze dłonie obiły się o siebie.
Minęła 1 sekunda, a Chanyeol złapał delikatnie twoją dłoń nadal się nie odzywając.
W końcu doszliście do domu.
Chnayeol zamknął za wami drzwi. Nagle coś go poniosło.
Złapał cię za ramiona i musnął swoimi ustami twoje.
Stałaś jak wryta i nie wiedziałaś co się dzieje. 
Odsunął się od ciebie i uśmiechnął się szeroko.
 
- I co?! Jestem romantyczny prawda ? - zaśmiał się. No tak.....to też było przecież udawane.
- Ne...przyznaję ci rację. Jesteś romantyczny.
- Chincha ?! - ucieszył się. - w takim razie nie obrazisz się ....jeśli..- przerwał i obdarzył cię kolejnym, ciepłym pocałunkiem.
 
--------------------------------------------------------------------
Scenariusz na życzenie dla Mary.
Nie wiem czy przypadnie ci do gustu, ale starałam się :).
 
Hanae. ♥

4 komentarze:

  1. Och, jak słodko ^.^
    Dziękuję za scenariusz :)
    Jest bardzo uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny i uroczy scenariusz. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny scenariusz, fajnie mi się go czytało :)

    jedyne co mnie trochę denerwuje to te koreańskie słówka wplecione bez sennsu i niektóre źle napisane...

    OdpowiedzUsuń