poniedziałek, 8 lipca 2013

Ukochany sąsiad. ( Luhan - Exo - M )

Luhan♥ - Luhan Photo (34627784) - Fanpop fanclubs 

W twojej rodzinie pojawiło się nowe dziecko. Mieliście małe mieszkanie więc trzeba było się przeprowadzić. Stanęło na domku jednorodzinnym w bardzo przytulnej dzielnicy. 

Nie przejmowałaś się za bardzo przeprowadzką. Nie miałaś przyjaciół, ani nic do stracenia. Wręcz miałaś nadzieję, że tutaj wszystko się zmieni.

Rozpakowywałaś właśnie wszystkie rzeczy w pokoju kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Pobiegłaś na dół i otworzyłaś je. Przed tobą stał słodki chłopaczek. Był prześliczny i szeroko się uśmiechał. W rękach trzymał tacę z babeczkami. 

- Cześć. Jestem Luhan. Mieszkam na przeciwko. Chciałem przywitać nowych sąsiadów drobnym upominkiem. - mówiąc to podał ci tackę.

- Komawo. - podziękowałaś. 

- Upiekłem je sam. Mam nadzieję, że będą smakowały. - uśmiechnął się szeroko. 

- Na pewno. - pokiwałaś głową.

- Może oprowadzić cię po mieście hm ? - spytał grzecznie.

- Z miłą chęcią poznam okolicę. - odparłaś. Nikogo nie było w domu i strasznie się nudziłaś więc ten cały Luhan spadł ci z nieba po prostu. Sięgnęłaś po kurtkę i wyszłaś z nowym sąsiadem. Na dworzu było dużo śniegu.

Szłaś razem z nim, śmialiście się co chwilę. Okazało się, że Luhan jest bardzo troskliwy, pomocny, miły i można mu ufać. 
 Był także zabawny i to bardzo. Z każdą chwilą dowiadywałaś się o nim więcej, a przecież miałaś poznawać dzielnicę. Jednak wszystko co dobre kiedyś
się kończy. 

- To na razie. Do jutra. - posłałaś Luhanowi szczery uśmiech.

- Ne. Do zobaczenia. - odparł, a ty weszłaś do domu. Patrzałaś jeszcze za nim przez okno, aż odszedł do bramy swojego domu. Poszłaś na górę do swojego pokoju i spojrzałaś na okno na przeciwko. Siedział w nim Luhan.

Czyli jego pokój był na przeciwko twojego. Zaśmiałaś się kiedy wasze spojrzenia się napotkały.

Chłopak zaczął grzebać w szufladzie swojego biurka po czym wyciągnął z niej duży plik białych kartek i czarnego markera. 

Już po chwili mogłaś przeczytać co napisał, bo przycisnął zapisaną kartkę do okna.

* Tak się zastanawiałem.............i sobie przypomniałem....., ŻE NIE ZNAM TWOJEGO IMIENIA :C. Czy to fer skoro ty znasz moje ?* - przeczytałaś i zaśmiałaś się. 

* ________.* - odpisałaś.

* Ładnie......Czuję, że zostaniemy przyjaciółmi.* 

* Ja też tak sądzę* 

(...)

I tak rozpoczęła się wasza przyjaźń. Robiliście razem wszystko i spędzaliście każdą wolną chwilę. Kochałaś Luhana jak brata. Kto mógł przypuszczać, że sprawy obrócą się o 360 stopni.

Szłaś właśnie do swojego najlepszego przyjaciela. Luhan przywitał cię tylko słowami:

- Ścigamy się do mojego pokoju ?

- Ah chincha.

- No proooszę. Nie bądź taka. - błagał i zrobił przy tym aegyo. Nie mogłaś się nie zgodzić.

- Arasso. Skoro muszę.

- Yay ! - ucieszył się . - uwaga ! 1.....2.....3 ! - i skierowaliście się w stronę schodów.
Luhan był szybszy od ciebie i to o wiele. Kiedy on już sobie leżał na dywanie w swoim przytulnym pokoiku, ty dopiero wchodziłaś na ostatni schodek.

Niestety , pech chciał, że tuż na wejściu , potknęłaś się o własne nogi. 
O dziwo nie zabolało. Otworzyłaś oczy. Spadłaś prosto na swojego przyjaciela.

- M-mianhae. - powiedziałaś. Już chciałaś zejść, ale Luhan tylko was obkręcił, tak że był nad tobą. 

- Yah ! Jak masz zamiar mnie łaskotać to lepiej radzę ci tego nie robić ! Złaź ze mnie ! 

- A-ni-yo. - przesylabował. Przybliżył swoją twarz do twojej. Mogłaś poczuć jego rozgrzany oddech na swojej skórze. Przeszedł cię dziwny dreszcz. 
Zanim zdążyłaś cokolwiek powiedzieć, chłopak już całował cię namiętnie, ale z wyczuciem.
Otworzyłaś szeroko oczy. Próbowałaś go odepchnąć, ale nawet jego kruche ciałko było od ciebie o niebo silniejsze. Pomimo tego, że jego usta były takie miękkie i ciepłe, nie poddałaś się jego pocałunkowi. Wyczuł to i przestał. 
Widząc twoje niezadowolenie , Luhan spuścił wzrok i zlazł z ciebie.

- Chyba........muszę iść. - wydukałaś z siebie. Szarpnęłaś za swoją torebkę i wybiegłaś z domu przyjaciela. Łzy nie chciały przestać płynąć. Na prawdę wierzyłaś
w damsko-męską przyjaźń. Jednak się nie udało. 
Wbiegłaś do swojego domu, a potem do pokoju i rzuciłaś się na łóżko. 
Nie miałaś już na nic ochoty ani siły. Po prostu poszłaś spać. 
Rano wstałaś wcześniej niż zwykle. Miałaś zamiar uniknąć spotkania z Luhanem. 
Wyszłaś z domu i spojrzałaś w lewo. 
Jednak pech cię prześladował. 
Przyjaciel stało równolegle do ciebie, tyle że przy swojej bramie. 
Wasze spojrzenia się spotkały.
Odwróciłaś się gwałtownie w drugą stronę i zaczęłaś iść. 
Usłyszałaś za sobą kroki, więc przyspieszyłaś. 
Odgłosy nie ucichły, więc nie pozostało ci nic innego jak biec.
Jednak Luhan był dużo szybszy i wiedziałaś o tym. 
Poczułaś nagle ciepłą rękę na swoim nadgarstku. Chłopak obrócił cię przodem do siebie.

- Mianhae. - zaczął. Ty milczałaś. - Pabo ze mnie.

- Aniyo ! - zaprzeczyłaś szybko. - Nie rozumiem tylko czemu to zrobiłeś ?

- Ponieważ nie patrzę na ciebie jak na przyjaciółkę. Patrzę na ciebie jak na kobietę. Chciałem się odkochać....usiłowałem, ale nie potrafię. Mianhae.

- Mogłeś mi powiedzieć, a nie robić coś takiego....Jednak.....jesteś dla mnie tylko najlepszym przyjacielem. Jestes dla mnie jak brat, z którym mogę się pośmiać, obejrzeć "Mulan" po raz setny raz z rzędu, powygłupiać się i inne tego typu.

- Rozumiem to. Mianhae. Na prawdę przepraszam. Chciałbym cofnąć czas.

- Nie da się. Choćbyś nie wiem jak chciał, nie zmienisz tego. Nie wiem czy w takich uczuciach od ciebie......powinniśmy dalej się przyjaźnić.

- M-M-Mwoh ?! Ani ! Musimy się przyjaźnić !  Nie można tak po prostu zostawić brata ! Rozumiesz ?! Znamy się tyle czasu ! To uczucie to jest dla nas nic ! Przezwyciężymy to.

- Arasso.

- Jeszcze jedno.....Nadejdzie dzień, w którym zakochasz się we mnie i będziemy szczęśliwi. 
Obiecuję.

- Nie wątpię oppa....nie wątpię. - rzuciłaś wesoła i przytuliłaś się do przyjaciela, a on pocałował cię w czoło.

-----------------------------------------------------------------
Scenariusz z dedykacją dla Och Ha Ni.
Mojej przyjaciółki ;).

Przypominam, że można cały czas w komentarzach
zostawiać życzenia na scenariusze, nawet jeśli tego nie piszę. ;33

Hanae. ♥

2 komentarze:

  1. O jeeej ^^ Słodkie. Bardzo mi się spodobał :) Muszę tu częściej wchodzić.
    A jeśli można, to mogłabym prosić scenariusz z Onew (SHINee)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście :) i komawo. ^^

    OdpowiedzUsuń