- RATUNKU ! - krzyczałaś na cały głos, topiąc się. Nie mogłaś złapać tchu. W końcu zupełnie zaczynało brakować ci tlenu i urwał ci się film. Ze "snu" wybudził cię słodki smak czyiś ust. Momentalnie otworzyłaś oczy. Ujrzałaś młodego, przystojnego chłopaka. Po chwili namysłu poznałaś go. Był piosenkarzem. Dae Hyun.
- C-co robisz ? - spytałaś ze spokojem.
- Ratuję cię ?! Umarłabyś ! Nie wiesz jak bardzo się martwiłem. - powiedział.
- Oh.....dziękuję ci . Gdyby nie ty..
- Już dobrze - przerwał ci - nie bój się. Jest okej. Na szczęście zdążyłem. - dokończył i obdarzył cię ciepłym uśmiechem.
- Yah ! - wykrzyczałaś przez mocny ból głowy.
- Nie ruszaj się ! Leż . Masz odpoczywać. Zostanę tu z tobą. - uspokoił cię.
- Ale......
- Żadnego ale ! - krzyknął, a ty aż podskoczyłaś. - Teraz jestem za ciebie odpowiedzialny. - powiedział i pocałował cię lekko w czoło, a potem złożył delikatny pocałunek na twoich ustach, głaszcząc cię przy tym po głowie.
- Dobrze. - posłuchałaś go , a on się uśmiechnął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz