piątek, 6 września 2013

Tak blisko, a tak daleko ( Chanyeol - EXO-K)

http://data3.whicdn.com/images/32388420/tumblr_m4xmsv99yO1qancddo4_250_large.gif 


Chusteczki, chusteczki.... WSZĘDZIE TE DURNE, ZASMARKANE CHUSTECZKI. 

Zostawił cię, po prostu zostawił. Ufałaś mu bezgranicznie. W twoich oczach, to był szczęśliwy związek. Zawsze cię przytulał, całował i szeptał do ucha, 

a za plecami? Obściskiwał się z innymi. 
 Twój były chłopak. TERAZ,  już były .... jak on mógł?!

Starałaś się dla niego, a on tak ... tak ... tak po prostu. 

Zalałaś się kolejną falą głośnego płaczu. Nie mogłaś przestać.
Tylko, czy kochałaś go na prawdę? Niby tak, ale ... jakby bardziej się nad tym zastanowić.
NIE! KOCHAŁAŚ GO! Bardzo ... 

Siedziałaś tak na swoim łóżku i użalałaś się nad sobą, gdy nagle rozbrzmiał dzwonek do drzwi.

Za nimi stał twój kochany przyjaciel Chanyeol.

- Niespo .. oaoa - przeciągnął widząc cię w TAKIM stanie. 
No tak, nie dziwiłaś się mu. Twój makijaż był kompletnie rozmazany,
ubrania wymiętolone, a łzy cały czas płynęły. Już nawet nie zwróciłaś na to uwagi. 

- N-no .. -powiedziałaś cicho.

- Co się stało?! - wykrzyczał niespodziewanie , a ty aż odskoczyłaś. 
- N-nic ...
- Ty to nazywasz nic?! - wrzasnął jeszcze głośniej. Widział, że tylko pogarsza sprawę. Delikatnie otarł twoje łzy zmieszane z tuszem do rzęs.

Wszedł powoli do mieszkania, a ty zamknęłaś za nim drzwi. 
Odwrócił się do ciebie i spojrzał z wyrzutem. 

- Powiedz mi .. co się dzieje? - spytał ponownie. Chanyeol był teraz jedyną osobą, którą chciałaś widzieć. Zawsze cię wspierał i pomagał ci we wszystkim. 

Uśmiech nigdy nie schodził mu z twarzy. 

- Z- zostawił mnie ... zdradził ... - wydukałaś i opadłaś bezsilnie na kolana. 
Ten płacz już cie zmęczył, ale nie potrafiłaś go opanować. 

- Ten dupek! - chyba pierwszy raz w życiu widziałaś swojego przyjaciela, tak wściekłego.
- Nie zawracaj sobie tym głowy - powiedziałaś opierając się rękoma o ziemię.

- Ej ... nie płacz już - wyszeptał kucając obok ciebie. Podniósł delikatnie twoją głowę tak, żebyś mogła spojrzeć mu w oczy. 

Przyciągnął cię mocno do siebie.

- Wszystko będzie okej ... znajdziesz nową miłość. Przynajmniej się o tym dowiedziałaś. Nie sądzisz, że to dobrze, że zobaczyłaś to? Inaczej dalej byś była oszukiwana - w sumie miał rację. Jego ciepło i słowa, były teraz dla ciebie jak przytulny domek, 

w którym jesteś zawsze bezpieczna. 

- Ale ... to tak bardzo boli - wyszlochałaś.

- Wiem wiem .... dobra, wstawaj już - powiedział żywo po czym wstał, a ty spojrzałaś na niego z dołu.

- Hm?

- Idziemy się przewietrzyć. Musisz wyjść do świata kobieto - uśmiechnął się szeroko. 
Podniosłaś się niechętnie z ziemi i poszłaś do łazienki się ogarnąć.

Spojrzałaś w lustro. 

Przez chwilę miałaś wrażenie, że to nie jesteś ty, że to tylko jakiś koszmar, ale jednak nie.
Wyglądałaś tak przy Chanyeolu!? Co za porażka! .... Chwila, co?!
I co z tego?! To przyjaciel .. tak!

Poprawiłaś szybko makijaż i związałaś włosy w koka.
Ubrałaś zwykły t-shirt i shorty.

Zbiegłaś na dół po schodach. Pomimo świeżego wyglądu, nadal byłaś w okropnym dołku.
Wyszliście na zewnątrz. Od razu uderzył cie blask słońca.

No tak, jak się siedzi od rana w ciemnicy , to można oślepnąć przy takim świetle.
Nogi poniosły was do ogromnego, 
miejskiego parku. 

Często spędzaliście tam razem czas. Nieopodal była budka z lodami i hot-dogami. 
Zazwyczaj cały czas rozmawialiście, ale teraz.....

było cicho.

Żadne z was nie odezwało się ani słowem od początku drogi. 
Patrzałaś na trzymające się za rękę pary, które szeptały sobie coś co chwilę.

Zaczynało ci już brakować takich chwil. 
Teraz byłaś kompletnie sama. Cofnij! ...  Z Chanyeolem , byliście sami. 

Nawet nie zauważyłaś kiedy chłopak wyciągnął w twoja stronę, ciepłego hot-doga.
Wzięłaś go do ręki.

- Komawo - westchnęłaś ciężko. Przyjaciel spojrzał na ciebie zmartwiony.

- Aish! Weź się w garść kobieto - uśmiechnął się wesoło, a kąciki twoich ust mimowolnie uniosły się w górę. Właśnie tak działał jego uśmiech. 

- Arasso arasso - westchnęłaś po raz drugi i usiadłaś na pierwszej lepszej ławce.

Ugryzłaś kawałek spieczonej bułki. Byłaś tak głodna, że zjadłaś w mgnieniu oka. 

- J-już? - spojrzał na ciebie Chanyeol. 
- Ne ... byłam strasznie głodna - odparłaś z naciskiem na słowo "strasznie".
Chłopak zaśmiał się cicho. 

Czy to było aż tak śmieszne? Nie. 

- Wracajmy - rzucił nagle chłopak patrząc w przestrzeń.
- Ne - odparłaś. Wstałaś z ławki i już chciałaś iść, ale głos chłopaka ci przerwał.

- W druga stronę.

- Mwoh? Przecież mój dom jest tam - wskazałaś kierunek, w który chciałaś udać się jeszcze przed chwilą. Chanyeol pokręcił głową nieco rozbawiony.

- Idziemy do mnie - powiedział uśmiechnięty i zaczął iść w przeciwną stronę, a ty za nim. 
Musiałaś tam iść, nie chciałaś reszty dnia spędzić sama.
Przy przyjacielu, mogłaś chociaż na jakiś czas oderwać się od codziennych problemów.

Weszliście wolnym krokiem do mieszkania chłopaka.
Usiałaś od razu na kanapie, a on poszedł do kuchni zrobić coś do picia.

Po około 10 minutach wrócił do ciebie z kubkiem gorącej czekolady.

- Śmiało - powiedział bardzo poważnie, a ty nie załapałaś o co może chodzić - wypłacz się - dodał. Nareszcie. Tak długo się powstrzymywałaś, a teraz?

Jak na zawołanie strumień łez spłynął po twoich jasnych policzkach. Chanyeol objął cię tak, żebyś mogła wypłakać się na jego ramieniu.

Tego właśnie ci było trzeba.

5 minut ... 10 minut .. 15 ... 24 i tak dalej, aż minęło pół godziny.
Uspokoiłaś się nieco.
Odchyliłaś się do tyłu. Spojrzałaś na Chanyeola zażenowanym wzrokiem.
On tylko obdarzył cię szczerym uśmiechem.

- Wiesz ... to może być dla ciebie szokujące, ale ja ....
- Wiem - przerwałaś mu. Wiedziałaś, że od zawsze nie traktował cię jak przyjaciółkę.

Widziałaś to po tym co robił, jak się do ciebie odnosił.

- A-ale s-skąd?
- Po tylu latach można się domyślić Yeolii - odparłaś po czym złożyłaś delikatny pocałunek na jego policzku.

- D-dopiero co z kimś zerwałaś.
- Uświadomiłam sobie, że to wszystko było bez sensu, a osobę, którą kochałam, miałam zawsze przy sobie - uśmiechnęłaś się szczerze, a Chanyeol przyciągnął cię mocno do siebie.

- Nareszcie mam cię jeszcze bliżej.

---------------------------------------------------------------------
Scenariusz dla XOXO ~~

No ... w sumie nie wiem czy to było zamówienie XD.
Jednakże , tak to potraktowałam, więc napisałam ^^

Hanae. ♥






1 komentarz:

  1. naprawdę fajne ^^ zapraszam do siebie :3 =====> http://ffasians.blogspot.com/ ~Yuji

    OdpowiedzUsuń